Dziś byłem na wizycie u p. Stomatolog. Miałem kilka gorszych dni tzn napadowo i mama zawiozła mnie do kontroli aby sprawdzić czy któryś ząb mnie boli.
Nikt w to nie może uwierzyć ale znowu cieszyłem się na wizytę u dentysty
a gdy zajechaliśmy musiałem leżeć na fotelu na szczęście z mamą i otwierać buzię. Jeden ząb był do podreperowania. Szło mi całkiem dobrze, nawet borowanie nie było takie straszne. Oczywiście bez znieczulenia
. Reszta zębów zdrowa więc z uśmiechem wróciłem.

