Karteczki dla Dominika

 

 

Tydzień temu spotkała nas miła, niesamowita i wzruszająca niespodzianka. Niespodzianka, ponieważ nic nie wiedzieliśmy, że od miesiąca w tajemnicy nasze "Mróweczki" z Lublina znowu ciężko pracowały dla Dominika. Tymbardziej brak słów, aby napisać jak jesteśmy wdzięczni za te wielkie dzieła, wykonane w tak ogromnej ilości i zapewne przez większość osób po nocach.

Gosiu nasza Pełnomocniku w Lublinie dziękujemy, że cichaczem zorganizowałaś całą akcję, przyciągnęłaś tyle osób (temu akurat się nie dziwię!), poświęciłaś tyle czasu znowu dla Dominika i naszej rodziny, za tyle ciepłych słów...

Na facebook'u Gosia zamieściła Wydarzenie z karteczkami dla Dominika i pięknie wszystko opisała:

„Każdego dnia miliony matek na całym świecie oddają życie swoim dzieciom. Nieprzespane noce, całodzienna krzątanina, prace domowe, którym nigdy nie ma końca. Często jest to niedoceniane, a nawet niezauważane. Poświęcenie na rzecz innych bez liczenia na zapłatę to prawdziwa szkoła miłości. Specjalną szkołą jest chore dziecko w rodzinie. Każda choroba dziecka mobilizuje matkę do przekraczania granic własnych możliwości. Choroba nieuleczalna jest wyzwaniem wyjątkowym. Bywa, że rodzice podporządkowują całe swe życie dziecku głęboko upośledzonemu. Co więcej, kochają je bezgranicznie dziękując Bogu za dar jego życia. Pewni rodzice nazwali takie dziecko „profesorem miłości”, ponieważ bardziej od zdrowych dzieci nauczyło ich bezinteresownie kochać.
W miłości do najbardziej bezbronnych i niezaradnych najpełniej wyraża się nasze człowieczeństwo.”
(cytat pochodzi z książki autorstwa Jadwigi i Jacka Pulikowskich „Jak wygrać macierzyństwo? Instrukcja obsługi”)

Wiadomość tej treści wysłałam kilka dni temu do Aldonki, mamy Dominika, oto jaką dostałam odpowiedz:

„Pięknie ujęte niedawne moje myśli, tylko ta miłość nie jest taka bezinteresowna, bo mój Profesor tyle mi daje…..Nikt nie uwierzy, ale tyle mi daje radości, zwłaszcza ostatnio…..”

Pozostawiam te słowa bez jakiegokolwiek komentarza, bo cóż mądrego mogłabym powiedzieć……

Zapraszam więc gorąco Was wszystkich do udziału w wydarzeniu, jakie po raz kolejny, zrodziło się z niepohamowanej potrzeby serca. Kochani, zachęcam Was do zakupu karteczek świątecznych, wykonanych własnoręcznie przez grono cudownych kobietek, dziergane dniami i nocami, z miłości do Dominika, Jego Rodziców – Aldony i Pawła, oraz starszego Brata - Kuby. Są one hołdem składanym tej Rodzinie, wyrazem podziwu, szacunku i zapewnieniem, że gdzieś daleko, daleko, na dalekim wschodzie są ludzie, którzy myślą o Nich non stop, których dni, dzięki tej Rodzinie, nie są „byle jakie”, nabierają sensu i wartości.

Poniżej znajduje się link do galerii, gdzie są ponumerowane zdjęcia każdej karteczki. Wystarczy zatem podać mi numer kartki, ja zaznaczę, że już sprzedana i fizycznie odłożę w bezpieczne miejsce, gdzie będzie czekała na odbiór. Osobom spoza Lublina oczywiście mogę je wysłać pocztą. Do każdej kartki dołączona jest koperta oraz karteczka z wydrukowanymi życzeniami.

Wszystkie dukaty uzbierane ze sprzedaży kartek będą złożone na ręce Rodziców Dominisia, a Oni przekażą je do rąk rehabilitantów i lekarzy, którzy od prawie 6 lat ofiarują Dominikowi ile tylko są w stanie.
Dziękuję z góry Wam wszystkim za zaangażowanie i za zakup kartek - cegiełek. Cena wywoławcza jednej kartki to 10 zł i oczywiście jeśli ktoś uzna, że chciałby przekazać większą kwotę – proszę bardzo, w tym roku zbieramy do ogromnej puszki po ciastkach – pomieści każdą ilość dukatów.


Pragnę na koniec z głębi serca podziękować tym pracowitym i twórczym ‘mróweczkom’, które w tym roku wzięły udział w tworzeniu tych małych dzieł sztuki. Wspólnymi siłami pobiłyśmy dotychczasowy rekord 600 karteczek. W tym roku w świat poleci ponad 700 kartek. Brawo dziewczyny !!!!! Dziękuję za Wasz trud, jednym za to, że szły spać o 5 rano, innym, że o 5 rano wstawały, żeby chociaż kilka przed wyjściem do pracy wydziergać.
Dziękuję

Udział wzięli:

moja Mamcia
Julka Skiba
Ala Hereta
Asia Hereta
Anetka Rybak
Iwonka Zadroga, jej mała córeczka Klara, Mama oraz siostra - Sylwia
Bożena Sieńczak
Julia Oleszczyńska

+

Artur Milanowski


Dominisiu, kochamy Cię !!!! nie musisz wspinać się na Rysy, wystarczy, że się będziesz każdego dnia chichrał.....

piękniej nie potrafimy napisać, po prostu:

Dziękujemy wszystkim dziergającym, klejącym, malującym karteczki, bardzo Was ściskamy i pozdrawiamy z zimnego Krakowa, dziękujemy, że cały czas pomagacie Dominikowi i jesteście z nami. To co teraz czujemy ciężko ubrać w słowa.

Napiszę tylko, że z wrażenia tego dnia Dominik „usiadł”. Usiadł w fotelu i... tak siedział ok 15 minut bez trzymanki i bardzo podobało mu się, a na dowód przesyłam zdjęcia, wkońcu miałam dwie ręce wolne.

 

 

Osoby,które chciałyby kupić karteczki a nie mają konta na facebook'u moga oglądnąć karteczki na stronie

https://www.dropbox.com/…/n3mrmde…/AADS3jCV73lV6SovFDGAxojza 

i wysłać zamówienie do Gosi na maila Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

wpisując nr zdjęcia znajdujący się w lewym dolnym rogu, czyli np 267.JPG

 

Zachęcamy do kupowania karteczek i bardzo dziękujemy wszystkim, którzy wezmą udział w tym wydarzeniu i kupią karteczki.

 

Related Articles