Turnus rehabilitacyjny w Neuronie

 

 

 

 

Z takim zadowoleniem Dominik jechał wczoraj do domu po właśnie zakończonym turnusie rehabilitacyjnym w Neuronie. Zaraz po świętach pojechaliśmy prosto do Małego Gacna na rehabilitację.

 

 Dominik miał 4 godziny zajęć codziennie: dogoterapię, rehabilitację na sali, masaże, hipoterapię, logopedę, SI i terapię ręki. Tym razem Dominik współpracował z terapeutami bez problemu, bardzo cieszył się na widok psa i szybko nawiązywał kontakt, bawiąc się równocześnie. Dawno nie byliśmy na hipoterapii, więc na początku troszkę się obawiał, ale później jeździł z ciocią Kasią rozluźniony i zadowolony. Zajęcia rehabilitacyjne tym razem nie stresowały naszego buntownika tak bardzo jak dawniej. Bardzo dziękujemy cioci Karolinie za to, że nawiązała z Dominikiem tak rewelacyjny kontakt, porozumiewali się bez problemu, a zajęcia były przyjemne i o dziwo z uśmiechem na twarzy.

 

Po zajęciach również zadowolony spotykał się z koleżankami i kolegami z turnusu: Kingą (Kinią), Łukaszem i Bartkiem, Mateuszem i Wiktorem, Igorkiem i Szymonkiem, Weroniką oraz Kubusiami. Dziękujemy turnusowej paczce za miło spędzony czas.

Niestety sylwestrowy wieczór i powitanie Nowego Roku Dominik przespał zmęczony po zajęciach, ale reprezentanci godnie go zastąpili.

A po powrocie czekało na nas w skrzynce pocztowej mnóstwo karteczek świątecznych od przyjaciół, znajomych i wolontariuszy z Ropicy Polskiej, a od sąsiadów dostaliśmy ciasto. Wszystkim bardzo dziękujemy.

Dominik z Kubą ucieszyli się na widok dmuchanego fotela, za którym się stęsknili i przytulankom nie było końca.

 

 

Related Articles